Listopadowe dni sprzyjają refleksji i zadumie. Większość z nas odwiedza groby bliskich, znajomych czy przyjaciół. Nawet spowite mgłą miasto czy wieś wprawia nas w nastrój jesiennej melancholii. Zaduszki to czas spotkań, pamięci i rozmów.
Pośmiertna donacja tkanek i narządów
Sporo ludzi wypiera śmierć swoją czy bliskich, nie każdy jest w stanie o niej rozmawiać, nie każdy też ma świadomość jakie skutki prawne rodzi nasza śmierć lub osoby nam bliskiej.
W dniu Wszystkich Świętych uważnie do tematu naszego ciała podeszła Janina Daily, która poruszyła temat pośmiertnej donacji tkanek i narządów, zachęcając aby już za życia rozporządzić naszym ciałem kiedy mamy wpływ na to aby zrobić coś dobrego, zostawić ślad trwalszy niż tylko nagrobek postawiony przez rodzinę. I trochę dóbr materialnych.
I tu pojawia się pytanie, czy zastanawiałeś się nad tym aby pośmiertnie przekazano twoje narządy tym którzy mogą jeszcze żyć? Czy twoja rodzina, bliskie ci osoby (partner/partnerka, dziecko, rodzic, przyjaciel) wiedzą o tym? Znają twoje poglądy na temat donacji? Powinni. Świadomość to przejaw dojrzałości.
Donacja to prawo, z którego warto skorzystać. Donacja to przywilej, dany nielicznym. Z uwagi na medyczne wyłączenia nie każdy z nas może też być dawcą więc dawcy to dość wyjątkowa grupa ludzi, co do zasady zdrowych i nieprzeciętnie empatycznych.
Dawcy to elitarna grupa ludzi, dlatego jest ich wciąż tak mało, za mało. Dzięki przeszczepom w Polsce żyje kilkanaście tysięcy ludzi, tych małych (dzieci) oraz dorosłych w każdym wieku. Sama znam mnóstwo takich ludzi. Widzę jak czerpią radość z życia, które zostało im przedłużone, nawet o kilkadziesiąt lat!
Donacja a religia. Jeśli masz wątpliwości co na to twoja religia lub wyznanie czy donacja jest dopuszczalna, o tym przeczytasz we wcześniejszych wpisach na blogu, sporo tu o tym pisałam. Zdecydowana większość religii popiera donacje i transplantacje.
Testament
Podobnie jest z testamentem. Masz testament? Umrzeć można w każdym wieku, niby to wiemy. Niby. Kiedy mamy 20, 30 czy 40 lat to też wypieramy śmierć, łatwiej jest myśleć, że mamy 9 żyć i powstaniemy jak Mario (były takie gierki w latach 90-tych ubiegłego wieku – nawet je lubiłam, Mario jak Feniks naradzał się z popiołów).
Łatwiej jest myśleć, że wypadki, choroby, nas nie dotyczą bo to przytrafia się innym.
I w tym miejscu warto się zastanowić co się stanie jeśli umrę dziś albo jutro? Co zostawię bliskim? Uporządkowane sprawy czy bałagan, kłopoty i konflikty?
Temu właśnie służy testament, który warto mieć w każdym wieku, niezależnie od stanu zdrowia czy zer na koncie. Dla testamentu status ekonomiczny nie ma znaczenia. Testamenty są dla wszystkich, nie tylko dla ludzi majętnych. Myślisz, że masz jeszcze na to czas? Jeśli tak, to skąd ta pewność, kto ci dał gwarancję? 🙂
Spokojny sen to skutek naszych decyzji, także o sprawach na które dziś mamy wpływ, te po naszej śmierci, donacja, testament, czy miejsce pochówku. A może specjalne życzenie dotyczące ostatniego pożegnania – aby to wszystko zostało zrealizowane to ci, którzy będą to robić, muszą znać naszą wolę. Nikt się nie domyśli, jaka była wola denata, jeśli nie pozostawi on po sobie trwałych wskazówek.
Warto zostawić po sobie spokój i poukładane sprawy, jasno określić naszą wolę w testamencie, który na każdym etapie można zmienić. Testament to dbałość o naszych spadkobierców, kiedy nas już nie będzie.
Październik był miesiącem świadomości raka piersi. Przypominano o tym aby dbać o regularną profilaktykę, badać się, nie bać się lekarzy i badań. Inwestować w zdrowie, na co każdy z nas ma wpływ. Absolutnie każdy.
Listopad niech będzie czasem kolejnych decyzji, decyzji o donacji i testamencie. Każdy z nas lubi spać spokojnie, ale na ten spokój trzeba też zapracować. Codziennymi decyzjami.
Zdecydowałeś już?
Jesteś potencjalnym dawcą i masz testament?
Aneta Sieradzka
właścicielka kancelarii Sieradzka&Partners
***
Zamykanie stacji dializ – pacjenci apelują
Szczęśliwi ci co beztrosko są w drodze do wymarzonego miejsca w górach, nad morzem czy gdziekolwiek gdzie znajdują wytchnienie od codzienności. Wakacje w pełni!
Im dłużej żyję i pracuję tym bardziej doceniam wartość, przywilej – zdrowia. Cóż bez niego można zrobić? Niewiele… Zarówno dobre zdrowie fizyczne jak i psychiczne jest wartością nie do przecenienia. Szczęśliwi ci, co zdrowi. Niby takie oczywiste, a tak często o tym zapominamy [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }