Aneta Sieradzka

Sieradzka&Partners

Specjalizuje się w prawie nowych technologii, ochronie danych osobowych i prawie medycznym.
[Więcej >>>]

„don’t give, don’t get” kilka ciekawostek z Izraela

Aneta Sieradzka07 stycznia 2019Komentarze (0)

Shalom Drodzy Czytelnicy w Nowym Roku!

Ciepłe promyki słońca i rześki nadmorski wiatr to dobry początek nowego roku aby kontynuować realizację obranych celów. Spacerując po uliczkach Tel Awiwu, znalazłam kilka chwil aby zebrać garść wiedzy o regulacjach prawnych w zakresie donacji i transplantacji, które obowiązują w Izraelu.

„don’t give, don’t get” warto zacząć od tej zasady obowiązującej w Izraelu. Nie dajesz, nie otrzymujesz. W myśl tej zasady, jeśli jesteś przeciw donacji i przeszczepom a sam będziesz potrzebował narządu jako biorca, nie zostaniesz zakwalifikowany do zabiegu. U nas w Polsce wielu powiedziałoby, że to kontrowersyjne. Być może? Ale ta zasada jest prosta. I owszem restrykcyjna w przeciwieństwie do polskich regulacji, gdzie można zgłosić swój sprzeciw do Centralnego Rejestru Sprzeciwu, nie zgadzając się na pobranie narządów po śmieci co nie jest przeszkodą w tym aby trafić na KLO.

Handel narządami. Nihil novi, patrząc z perspektywy świata. W większości krajów na świecie zakazany, także w Izraelu,warto dodać, że pierwsze polskie regulacje już odnosiły się do problematyki zakazu handlu tkankami, komórkami i narządami. A jak to wygląda w Izraelu? Od 2008 roku handel narządami jest zakazany, ponieważ do 2008 roku nie było prawodawstwa krajowego, które wprost zakazywałoby tych praktyk.

2008 rok był przełomowy dla izraelskiego prawodawstwa w zakresie donacji i transplantacji. Wówczas, Kneset, parlament Izraela uchwalił ustawę Organ Transplant Act, 2008 w której określono pobieranie narządów po śmierci w oparciu o kryteria śmierci mózgu czy uregulowano kwestię żywego dawstwa. Ustawa określa też surowe zasady zakazujące handlu oraz pośredniczenia w praktykach mających na celu handel ludzkimi narządami, tkankami i komórkami. Analizując rozwiązania przyjęte w izraelskiej ustawie, można z łatwością stwierdzić, że przyjęte zasady zostały zainspirowane rozwiązaniami obowiązującymi w USA czy krajach Europy Zachodniej, która też czerpie z rozwiązań amerykańskich. Także polski ustawodawca, Ameryki sam nie odkrył tylko nasza ustawa transplantacyjna zawiera rozwiązania zachodnie, głównie niemieckie czy również amerykańskie.

The Halachic Organ Donor Society, warto wspomnieć o tej izraelskiej organizacji, która działa na rzecz promocji donacji w Izraelu, gdzie odsetek dawstwa nie jest wysoki chociaż ulega poprawie z roku na rok. Izrael nie jest wyjątkiem bo w wielu krajach, również w Polsce pojawia się wątek religijny, gdzie istnieje błędne przekonanie, że religia zabrania donacji. Zarówno prawo żydowskie czy kościół katolicki nie zabrania dawstwa. Pobranie narządu nie stanowi bezczeszczenia ciała, o czym pisałam w książce Ochrona danych osobowych medycznych, w części Dane osobowe w transplantologii.

Izraelska donacja napotyka podobne problemy jak wiele innych krajów na świecie, w tym również w Polsce, co wszędzie wymaga zwiększania świadomości rzetelnie, bo za donacją kryje się ogrom wiedzy, którą w znacznym stopniu powinna posiadać każda osoba decydująca się zostać świadomym dawcą. Jak pokazują liczne badania opinii publicznej w Polsce to mamy duży odsetek potencjalnych dawców. W mojej ocenie nie są to dawcy świadomi bo te deklaracje nie przekładają się na ilość pobrań czy przeszczepień. Po drodze gdzieś umykają z uwagi na brak dostatecznej wiedzy.

Izrael to przykład państwa, które posiada system prawny w zakresie donacji i transplantacji, które to regulacje jak i w Polsce wciąż się kształtują mając na celu sprostać międzynarodowym standardom. Aby dawca i biorca mieli poczucie bezpieczeństwa i transparentności. Chociaż patrząc na niektóre  rozwiązania w projektowanej nowelizacji polskiej ustawy transplantacyjnej, której to projekt utknął na mieliźnie to można mieć poczucie, że oddalamy się od międzynarodowych standardów…

Do izraelskich przepisów jeszcze wrócę. Tak samo jak do kilka innych ustaw np. Australii czy Indonezji, którymi chętnie się podzielę.

Od dziś w sprzedaży jest poradnik mojego współautorstwa ze wzorami dokumentów pt. Dokumentacja RODO w placówkach medycznych, poradnik który oczywiście polecam!

Nowy rok, nowe marzenia 🙂 Ściana Płaczu, Izrael 2019

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Anetę Sieradzką w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: