14 marca minęła 3. rocznica śmierci Profesora zw. dr hab. n.med. Wojciecha Rowińskiego, wybitnego transplantologa, chirurga i nauczyciela akademickiego, który odszedł od nas w 2014 roku.
W 2014 roku zaczęłam też pisać bloga…. Pamięci Profesora Rowińskiego dedykowałam książkę Tajemnice transplantacji, która powstała w 50. rocznicę przeszczepienia pierwszej nerki w Polsce, w której Profesor Wojciech Rowiński uczestniczył. Nie tylko dla mnie, Profesor jest Autorytetem.
A poniżej, fragment ze wstępu, który napisałam w Tajemnicach transplantacji:
„Panu Profesorowi Wojciechowi Rowińskiemu zawdzięczamy obecny kształt polskiej medycyny transplantacyjnej, która spełnia światowe standardy. Nieskazitelne zasady i wartości, które towarzyszą w trudach codziennej pracy transplantologom, których dobrem najwyższym jest zawsze pacjent. Profesor Wojciech Rowiński od podstaw stworzył Katedrę i Klinikę Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Akademii Medycznej w Warszawie, rozpoczynając od oddziału szpitalnego i rozwijając go w zespół klinicystów dokonujący przeszczepień trzech narządów. Profesor Wojciech Rowiński był wybitnym lekarzem i nauczycielem akademickim, chirurgiem i transplantologiem. Był niezwykłą osobowością. Dobrym Człowiekiem. Potrafił łączyć i zjednywać. Pozostawił po sobie trwały ślad – to wybitne grono transplantologów, które wykształcił i uformował. „
Profesor Wojciech Rowiński we wspomnieniach
Poniżej wybrane fragmenty pochodzące z książki Tajemnice transplantacji
Profesor zw. dr hab.n.med Janusz Wałaszewski: „Profesor był także m.in. inicjatorem uchwalenia Narodowego Programu Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej – rządowego programu mającego na celu zapewnienie wsparcia finansowego dla transplantologii w Polsce, współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego, członkiem wielu polskich i zagranicznych instytucji, badaczem cenionym w skali świata. Bez niego dużo trudniej byłoby przygotować pierwszy projekt ustawy transplantacyjnej. Potrafił zaangażować ludzi do współdziałania, miał charyzmę i talenty przywódcze.”
Profesor zw. dr hab. n.med. Roman Danielewicz: „Profesor nie tylko uczył nas medycyny, chirurgii i transplantologii, lecz także własnym przykładem wskazywał, jak poważnie traktować nasz zawód i jak służyć chorym, być wobec nich uczciwym, rzetelnym i życzliwym. „
Marta Kotomska, PhM: „Krążą anegdoty o tym, jak z profesorem Wałaszewskim dzielili się kanapkami, bo jeden lub drugi nie zdążył pojechać po pracy do domu.”
Dr hab.n.med. Maciej Kosieradzki: ” Uczył nas podejścia do pacjenta. Tego, że nasza praca wymaga skupienia i ciągłego dokształcania się, analizowania przypadków, porównywania ich z innymi, które już ktoś opisał, by rozwiać swoje wątpliwości, upewnić się. Profesor Rowiński miał ogromną wiedzę, a gdy czegoś nie wiedział, nie wstydził się do tego przyznać i poszukać odpowiedzi. Kiedyś wymyśliliśmy jakiś bardzo nowoczesny projekt badania, przyszedłem do niego i zacząłem opowiadać. Odpowiedział, że na razie nie może ze mną o tym porozmawiać, ale żebym dał mu dwa tygodnie, to się dokształci. Na kolejnym spotkaniu był już świetnie zorientowany w temacie, dał mi mnóstwo cennych wskazówek. Profesor uczył się przez całe życie, do swoich ostatnich dni. Mniej więcej w wieku 70 lat profesor nauczył się obsługiwać komputer. I to biegle. Dla niego nie było barier.”
Profesor PAN dr hab.n.med. Marek Durlik: „Myśmy pracowali w trudnych warunkach jeszcze przy ul. Chałubińskiego w starej anatomii, gdzie mieścił się zakład chirurgii transplantacyjnej PAN, i tam profesor Rowiński przychodził popołudniami po pracy, jeszcze jak nie był kierownikiem kliniki, tylko lekarzem. Ja byłem wtedy bardzo młodym lekarzem, siadaliśmy i rozmawialiśmy o naszych marzeniach, o tym, co można byłoby zrobić, jakie metody zastosować. Rozmawialiśmy i wykonywaliśmy różnego rodzaju eksperymenty, często do późnej nocy, a czasami do rana. I nikt za to nie płacił, żeby było jasne. „
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }