Aneta Sieradzka

Sieradzka&Partners

Specjalizuje się w prawie nowych technologii, ochronie danych osobowych i prawie medycznym.
[Więcej >>>]

Kadawery a prawo

Aneta Sieradzka26 grudnia 20232 komentarze

Donacja to dar.

Donacja to prawo.

Donacja to przywilej.

Ludzie darują swoje części ciała po to aby inni mogli żyć albo też darują swoje ciała pośmiertnie na rzecz nauki. Dokładna wiedza anatomiczna jest niezbędna lekarzom aby wykonywać bezpieczne zabiegi. I tu pojawia się pytanie czy wiecie co to są kadawery?

Lekarze z pewnością wiedzą, ale powszechna wiedza na temat kadawerów nie jest zbytnio rozległa, zwłaszcza ta w ujęciu prawnym w Polsce.

Kadawery czyli anatomiczne preparaty nieutrwalone przeznaczone do celów dydaktycznych i naukowych.

Ciało pochodzące z dobrowolnej i świadomej donacji nie jest utrwalone formaliną tylko poddane głębokiemu mrożeniu po śmierci (narządy po pobraniu) i przez okres przechowywania – taki proces określa się jako fresh frozen.

Kadawery są wykorzystywane do celów szkoleniowych, po rozmrożeniu takie ciało zachowuje się jak w trakcie prawdziwej operacji, a lekarze mają najlepsze możliwości szkoleniowe bo kadawery odzwierciedlają żywe tkanki.

Dostępność kadawerów w Polsce

Lekarze, którzy uczestniczyli w kursach na kadawerach wiedzą, że te kursy do tanich nie należą.

Składa się na to szereg czynników i jeden najważniejszy.

Kadawery są importowane. 

Jednym z największych dostawców kadawerów na świecie są Stany Zjednoczone, gdzie może darować ciało na rzecz takiej procedury, wyrażając zgodę za życia.

Ponadto, w USA działają wyspecjalizowane firmy, które posiadają certyfikację FDA U.S. Food and Drug Administration).

Firmy te uprawnione są do dystrybucji zamrożonych ciał w suchym lodzie na inne kontynenty, w tym też do Polski.

Kadawery na jakich szkolą się polscy lekarze czy też lekarze z innych krajów, którzy w takich kursach uczestniczą pochodzą z USA.

Zamrożone ciała donacyjne lub ich części są poddawane szeregu badaniom, zwłaszcza na choroby zakaźne aby stanowiły bezpieczny materiał do badań, niezależnie do jakiego zakątku świata trafią.

          >>> Przeczytaj także: Roboty medyczne i sztuczna inteligencja

Kadawer to dane medyczne

Zamrożonemu ciału towarzyszy wytworzona dokumentacja medyczna, nie są to anonimowe ciała ani ich części.

Dokumentacja ta zawiera zgodę na donację, wiek, płeć, BMI, informacje o przebytych chorobach, czy przyczynie śmierci, wyniki badań.

Dystrybucja kadawerów związana jest z licznymi obowiązkami prawnymi jakie należy spełnić, a cały proces od strony formalnej jest restrykcyjny i skomplikowany, od transportu lotniczego, kwestie celne czy transport do miejsca docelowego, czynności szkoleniowe i pochówek.

Kadawery po zakończonym szkoleniu nie trafiają na śmietnik.

Trzeba pamiętać, że kadawer to nade wszystko dawca.

Człowiek, który kiedyś wyraził zgodę.

Kadawerom należy zapewnić należyty szacunek oraz godność, a po zakończonym procesie szkoleniowym organizowany jest pochówek – w Polsce lub w USA, to już zależy od postanowień umownych.

Dystrybucja kadawerów jest wyzwaniem prawym, tym bardziej, że należy oprzeć się na dwóch porządkach prawnych amerykańskim i polskim, zakładając, że kadawery lecą z USA do Polski.

          >>> Wycieków danych dotyczących zdrowia tylko przybywa. Zobacz: Jak zastrzec swój PESEL?

Nałożony wysoki formalizm służy bezpieczeństwu każdego uczestnika tego procesu – weryfikacja umów, dokumentacji dawcy, analiza polskiego i amerykańskiego otoczenia prawnego, tworzenie regulaminów i postanowień jest procesem, który stanowi wyzwanie.

Donacja kadawerowa w Polsce jest niedostępna, głównie z braku infrastruktury niezbędnej do takiego procesu, w tym wysokich kosztów, ale też wątpliwości prawnych jakie mogłyby się pojawić na kanwie pośmiertnego mrożenia ciał, które należałoby doprecyzować.

Archaiczne przepisy dotyczące statusu zwłok w Polsce i rozbieżności poglądów w doktrynie nie przystają do możliwości jakie oferuje nowoczesna medycyna.

————————
♦️Sieradzka&Partners https://anetasieradzka.pl
♦️LAWfully https://lawfully.pl

***

9 lat z życia blogerki

9 lat minęło jak jeden dzień! ?

17 grudnia 2014 roku zamieściłam pierwszy wpis na moim blogu Prawo w transplantacji ❤️

Bardzo serdecznie dziękuję licznym Czytelnikom bo to dzięki Wam ta blogowa przygoda trwa i trwać będzie [Czytaj dalej…]

{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

jakub 27 grudnia, 2023 o 12:03

Ciekawe jak proces importu przebiega.

Odpowiedz

Aneta Sieradzka 27 grudnia, 2023 o 13:39

Może kiedyś tutaj o tym napiszę:)

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Anetę Sieradzką w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: