Na blogu wielokrotnie podejmuję tematy z zakresu szeroko pojętego prawa medycznego czy ochrony zdrowia. Taki też będzie dzisiejszy wpis. Patrząc na temat, do którego niżej się odniosę, ktoś może powie, że kontrowersyjny? Temat tabu? Owszem, dwa razy tak. Wiecie dlaczego? Bo o tym się prawie nie mówi, albo się udaje, że temat (poronienia) nie istnieje albo gdzieś jest w odległej galaktyce, a tak naprawdę dotyczy naszych przyjaciółek, koleżanek, sióstr, córek czy kuzynek i znanych pań z instagrama.
O prawach kobiet w ciąży również mówi się niewiele, jakby one nie istniały. Na ten trudny temat, jakim jest pogrzeb dziecka utraconego spojrzę z perspektywy obowiązujących w Polsce przepisów, które niestety są nagminnie nie przestrzegane przez wiele szpitali bo zapomina się o ustawie o cmentarzach i chowaniu zmarłych, o ustawie o prawach pacjenta też się zapomina….Wciąż w mniejszości są szpitale, które w tej materii przestrzegają wysokich standardów. O tych nieprawidłowościach mogłaby więcej powiedzieć prawniczki i blogerki, Jolanta Budzowska czy Katarzyna Łodygowska
Natomiast ja spojrzę teraz z perspektywy placówki, która przestrzega przepisów bo niejednokrotnie brałam udział w procedurach dotyczących pochówku pacjentów, tych maleńkich i dużych też, nawet tych, których nie miał kto pochować bo przepisy regulują różne życiowe sytuacje.
Postaram się poniżej wskazać prawa rodziców osieroconych i prawa dzieci poczętych, a nie urodzonych jako żywe, czyli utracone.
Kiedy można pochować dziecko utracone? (poród, zabieg)
Kobieta (rodzice) mają do tego prawo ZAWSZE i w każdym stadium straty. Można pochować dziecko, które miało zaledwie 5 tydzień ciąży. Tutaj nie ma limitów czasowych. ALE. Najpierw trzeba udowodnić fakt istnienia dziecka. Nie ma znaczenia czy do straty dziecka doszło w domu czy w szpitalu lub przychodni, niemniej należy się zawsze udać do najbliższej placówki medycznej bo będzie potrzebna dokumentacja medyczna.
Dwa sposoby.
Pierwszy. Rodzice zostawiają utracony płód (będę posługiwać się pojęciem dziecko ) w szpitalu bo nie wiedzą, że mogą sami pochować, bo nikt im tego w szpitalu nie mówi ( albo się mówi, że to nie dziecko a tkanka) a sami skąd mają to wiedzieć? I co się wtedy dzieje…Utracone dziecko trafia do utylizacji (okropne słowo) w ramach procedur utylizacji odpadów medycznych. Humanitarnym rozwiązaniem jest kiedy szpital posiada np. zawartą umowę z zakładem pogrzebowym gdzie te płody są kremowane i grzebane w zbiorowych mogiłach. Albo trafiają do badań naukowych jeśli szpital ma podpisaną umowę z uczelnią medyczną. Należy tu wskazać na to czym różni się poronienie od martwego urodzenia, które zaczyna się od 22 tygodnia ciąży, jest to istotne z perspektywy wpisu do dokumentacji medycznej. Ale z perspektywy pochówku dziecka utraconego nie ma to znaczenia, który to był tydzień ciąży. Niezależnie jaki sposób wybiorą rodzice powinno to być odnotowane w dokumentacji medycznej.
Rodzice sami zajmują się pochówkiem dziecka utraconego.
Rodzice otrzymują zapakowany płód , z poszanowaniem zmarłej istoty, aby następnie ją godnie pochować zgodnie z prawem czy obrządkiem rodziców. Nie napiszę tu o innych skandalicznych przykładach, jak można pogwałcić godność zmarłej istoty i godność osieroconych rodziców, i sposoby w jakich przekazywane są niekiedy dzieci utracone bo małoletni czytają też blogi, przypadki nie są wydumane a pochodzą z akt prokuratorskich czy sądowych. Oszczędzę tego czytelnikom.
Prawo do godnego pochówku.
Przysługuje każdemu, niezależnie od wieku, statusu społecznego, etc. Prawo do godnego pochówku przysługuje również utraconym dzieciom, niezależnie od tygodnia ciąży. Utracone dzieci (płody) można pochować na takich samych zasadach jak człowieka urodzonego.
Co mogą zrobić rodzice czyli czego żądać?
Przede wszystkim rodzice powinni być poinformowani w szpitalu o możliwości pochówku.
- prawo do wystawienia karty zgonu (potrzebna jest do pochówku) i tu praktyki są różne, bo raz, że w pierwszych tygodniach ciąży trudno jest ustalić płeć więc niektóre szpitale traktują takie utracenia jako tkanki do utylizacji więc nie ma karty zgonu to nie ma pogrzebu
- wystawienia pisemnego zgłoszenia urodzenia dziecka, niezależnie od tego na jakim etapie zakończyła się ciąża- upoważnia to rodzica do zgłoszenia dziecka w USC i wówczas skrócony akt urodzenia ma wpisane urodzenie martwe
UWAGA
Do wystawienia karty zgonu nie jest potrzebna znajomość płci dziecka! Warto tutaj odwołać się do stanowiska Ministerstwa Sprawiedliwości (opinia MS z 2013 r.) w sprawie dopuszczalności stosowania tzw. uprawdopodobnienia płci martwych płodów pochodzących z bardzo wczesnych ciąż, czyli np. kilkutygodniowych. Zdaniem resortu sprawiedliwości, brak jest podstaw prawnych do stosowania instytucji uprawdopodobnienia do postępowań administracyjnych toczących się na postawie ustawy prawo o aktach stanu cywilnego, jak też wydanych na jej podstawie aktów wykonawczych.
SZPITAL MUSI WYSTAWIĆ KARTĘ ZGONU dziecka utraconego bez obowiązku wskazania płci, o ile nie da się jej ustalić.
Tożsamość dziecka utraconego.
W USC można nadać mu imię więc nie jest istotą bezimienną czy NN.
Kto może pochować dziecko utracone?
Prawo to mają nie tylko rodzice, ale również dziadkowie, rodzeństwo i inni krewni. Warto tu podkreślić, że jest to prawo a nie obowiązek. Mamy prawo do pochówku naszych najbliższych ale nie jest to obowiązek w świetle norm prawnych. W przypadku urodzeń martwych, kiedy dziecko zostało porzucone lub rodzice nie mają możliwości zająć się pochówkiem to obowiązek ten spoczywa na ośrodku opieki społecznej i odbywa się na koszt państwa- tak jak to ma miejsce w przypadku bezdomnych czy ludzi dorosłych porzuconych w szpitalu, którzy tam zmarli.
Prawo do godności.
Prawo do godności zostało każdemu zagwarantowane w Konstytucji RP (art. 30), nie tylko ludziom urodzonym, ale również poczętym. Godność odnosi się również do zwłok ludzkich w przedmiocie postępowania z nimi, także do płodów, czy po pobraniu narządów lub sekcji zwłok – przywraca się ciału należyty, godny wygląd na tyle ile jest to możliwe.
Prawo do godności to również jedno z fundamentalnych praw pacjenta. Sytuacja roniącej pacjentki jest tu szczególnym przykładem jak ważne jest przestrzeganie przepisów i zapewnienie jej godności w dramatycznym momencie.
Byłoby dobrze, aby wszystkie szpitale miały wdrożone procedury, które informują rodziców o możliwościach postępowania z utraconym dzieckiem, z poszanowaniem prawa do godności, intymności, aby prawnicy nie musieli interweniować i pisać pisma o wydanie utraconego dziecka…
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }