Dobrze jest zacząć dzień, nie tylko od dobrej kawy, ale nade wszystko dobrych wiadomości. Dzisiaj oddałam do wydawnictwa moją najnowszą książkę pt. Dyrektywa fałszywkowa. Wybrane problemy. Książka ukaże się niebawem i dotyczy m.in. bezpieczeństwa leków w zakresie znakowania, monitorowania oraz nowych obowiązków wynikających z wejścia w życie 9 lutego br., rozporządzenia Parlamentu Europejskiego zmieniającego tzw. dyrektywę fałszywkową.
Kilka dni temu, na blogu zamieściłam komunikat w imieniu Prof. Ryszarda Grendy, iż nie prowadzi on funapge na facebooku a prezentowane tam poglądy pod jego nazwiskiem, również nie należą do Pana Profesora.
Osoba, która prowadziła stronę, przeprosiła Pana Profesora i ustosunkowała się do żądania, zgodnie z którym ma niezwłocznie zamknąć prowadzoną stronę aby nie dochodziło do dalszych naruszeń dóbr osobistych lekarza. Uzyskaliśmy to, na czym nam zależało.
Co zrobić w sytuacji, kiedy ktoś się pode mnie podszywa lub hejtuje, obraża i narusza moje dobra osobiste – pytają często lekarze. Reagować – bo mamy do wykorzystania narzędzia prawne aby z takimi zjawiskami skutecznie walczyć.
Zrób printskrin.
Wielu użytkowników internetu wciąż zapomina, że w sieci nikt nie jest anonimowy. Niezależnie od tego czy założy fałszywy profil, czy będzie posługiwać się pseudonimem. W sytuacji kiedy widzimy wypowiedzi użytkowników, które mogą stanowić hejt, obrażanie czy nawet groźby lub stanowić przestępstwo zniewagi czy zniesławienia, zróbmy printskrin, który ma wartość dowodową. Następnie warto, zwrócić się z formalnym żądaniem zaprzestania naruszeń, najlepiej od razu wskazać, kwotę zadośćuczynienia, której będziemy żądać w postępowaniu sądowym – najlepiej z pomocą prawnika, który przedstawi strategię działań.
Spraw przybywa
Dotychczas na blogu nie opisywałam spraw, którymi miałam przyjemność się zajmować, pomagając lekarzom, a takich w ostatnich miesiącach było ich sporo, które dotyczyły naruszeń dóbr osobistych i każda zakończyła się sukcesem. Kiedyś pewna Pani Profesor, zwróciła się o pomoc, bo hejter zamieszczał liczne komentarze na forach dla pacjentów, gdzie kwestionował jej wiedzę, doświadczenie, dorobek, jak również wypowiedzi miały ciąg kłamliwych oskarżeń. Sprawa zakończyła się dla Pani Profesor pomyślnie, a hejter zamilkł. Inna sprawa, w której pielęgniarka pomawiała lekarza, pośród członków zespołu jak i środowiska. W wyniku skutecznych kroków prawnych, zaprzestała działań. Sama też doświadczyłam obraźliwych i kłamliwych wypowiedzi – osoby pełniącej pomocniczą rolę w zespole medycznym – ale sprawa znalazła szybko dobry finał. Kiedy ta osoba otrzymała wezwanie do natychmiastowego zaprzestania naruszeń z powiadomieniem jej przełożonych i widmo zadośćuczynienia na kwotę 200 tys, zł to zamilkła, przynajmniej w internecie mnie nie pomawia bo wie, że będzie ją to kosztować i boleć. A po co cierpieć? Wspomnianą kwotę, jak zaznaczyłam, chciałam przeznaczyć na cel dobroczynny – wsparcie pacjentów po przeszczepach.
Placówki dbające o wysokie standardy i bezpieczeństwo personelu, zapewniają im wsparcie prawne, aby lekarz czy koordynator transplantacyjny nie pozostał sam, kiedy przyjdzie się zmierzyć ze zjawiskiem naruszania dóbr osobistych. Następnym razem napiszę co to są dobra osobiste i kradzież tożsamości, i na czym polega w przypadku tych naruszeń odpowiedzialność cywilna i karna.
Zanim zaczniesz kogoś hejtować, pomyśl czy cię na to stać?
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }