Aneta Sieradzka

Sieradzka&Partners

Specjalizuje się w prawie nowych technologii, ochronie danych osobowych i prawie medycznym.
[Więcej >>>]

Handel organami ludzkimi w Polsce, czy istnieje?

Aneta Sieradzka03 lutego 2015Komentarze (0)

Wyroki sądowe za handel organami nie zapadają często pomimo licznych ogłoszeń w internecie typu: „sprzedam wątrobę za…”, „ jestem młody, zdrowy sprzedam narządy”, „mogę uratować komuś życie…” itp.

Przytoczę jeden z ostatnich wyroków (2014), który został wydany przez Sąd Rejonowy w Świdnicy (kara grzywny w wysokości 500 zł) za próbę sprzedaży nerki przez kobietę, która zamieściła ogłoszenie w internecie.

Handel organami ludzkimi w Polsce

Handel organami ludzkimi w Polsce – co na to prawo?

W Polsce istnieje całkowity zakaz handlu ludzkimi transplantami.

W świetle art. 43 ustawy  o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu tkanek, komórek i narządów (tzw. ustawa transplantacyjna), który stanowi:

Kto rozpowszechnia ogłoszenia o odpłatnym zbyciu, nabyciu lub o pośredniczeniu w odpłatnym zbyciu  lub nabyciu komórki, tkanki lub narządu w celu ich przeszczepiania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub karze pozbawienia wolności do roku.

W świetle art. 44 tejże ustawy, który również określa odpowiedzialność karną za sfinalizowanie powyższej transakcji pod groźbą kary pozbawienia wolności do lat trzech, natomiast każdy kto uczynił sobie źródło stałego dochodu z procederu handlu organami podlega karze pozbawienia wolności do lat pięciu.

          >>> Handel narządami. Polska i reszta świata

Ponadto, w świetle ustawy transplantacyjnej każdy:

Kto bez wymaganego pozwolenia, pobiera komórkę, tkankę lub narząd w celu ich przeszczepienia albo je przeszczepia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3

(art. 46 ustawy transplantacyjnej)

Karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku podlega również ten, kto prowadzi działalność przewidzianą przepisami ustawy dla banku komórek i tkanek, bez wymaganego pozwolenia (art. 45).

Zjawisko handlu organami w Polsce

Wydawać by się mogło, iż proceder handlu organami dotyczy krajów trzeciego świata, gdzie brak jest regulacji prawnych zakazujących handlu organami, jasnych i przejrzystych procedur.

Otóż, zjawisko handlu organami nie jest niczym obcym w krajach wysoko rozwiniętych.

Wynika to przede wszystkim z rosnącego zapotrzebowania na narządy ludzkie, których brakuje.

          >>> Nerki nie na sprzedaż. Co warto wiedzieć o procederze handlu organami?

W tym miejscu nie do końca podzielam pogląd, który głosi wielu  transplantologów, że w Polsce nie istnieje problem handlu narządami, czy też problem przeszczepiania nerki od płatnego dawcy.

Przede wszystkim w Polsce brakuje jakichkolwiek danych odnośnie handlu organami ludzkimi – informacji na ten temat nie posiada ani Ministerstwo Zdrowia ani Poltransplant (Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji).

Polska jest wśród krajów, gdzie dostęp do świadczeń zdrowotnych jest „towarem” deficytowym – kilkuletnie kolejki do specjalisty czy chociażby limity w onkologii są tego przykładem.

Transplantacja w koszyku świadczeń zdrowotnych jest z kolei świadczeniem wysokospecjalistycznym (czyli bardzo kosztownym), po spełnieniu szeregu warunków pacjent zostaje wpisany na Krajową Listę Oczekujących na Przeszczepienie.

Nie ma wątpliwości co do tego, że przeprowadzenie przeszczepu jest działaniem skomplikowanym, wymagającym odpowiednich warunków oraz pracy zespołowej.

Zgodnie z obecnymi regulacjami przeszczepy mogą być dokonywane w szpitalach posiadających zgodę Ministra Zdrowia.

          >>> Polska mówi STOP. Nie kupisz nerki. I podpisuje Konwencję Rady Europy

Trzeba jednak zauważyć, że ustawa transplantacyjna tak naprawdę z pozoru zabezpiecza komercjalizację przeszczepów.

Dlaczego?

Rozwój medycyny transplantacyjnej, brak dawców tym samym wydłużające się kolejki oczekujących latami na przeczep, a przede wszystkim rozwój niepublicznej służby zdrowia może stanowić pole do nieprawidłowości czy też nielegalności dokonywanych przeszczepów narządów ludzkich.

Handel organami nie należy do przestępstw pospolitych, a wykrywalność tego zjawiska do łatwych też nie należy.

Nie oznacza to, że zjawisko handlu organami w Polsce nie występuje – zostało ono jeszcze niezbadane i co gorsza problem ten jest marginalizowany.

Niestety nikt nie bierze pod uwagę tego, że czarny rynek może być równie dobrze rozwinięty jak ten legalny.

————————
♦️Sieradzka&Partners https://anetasieradzka.pl
♦️LAWfully https://lawfully.pl

Zdjęcie w poście pochodzi z Unsplash

***

Naczelny Sąd Lekarski ukarał lekarza za negowanie śmierci mózgu

Zastanawialiście się kiedyś nad tym jak to jest być praktykującym lekarzem i jednocześnie negować osiągnięcia współczesnej medycyny?

Patrząc z perspektywy pacjenta, nie wyobrażam sobie.

Nie wyobrażam sobie korzystać z pomocy takiego medyka, który nie dysponuje aktualną wiedzą medyczną. Dla własnego bezpieczeństwa, gdzie każdy pacjent decydując się na jakąkolwiek interwencję medyczną wyraża świadomą zgodę [Czytaj dalej…]

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Anetę Sieradzką w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: