Na przestrzeni ostatnich lat, w mojej pamięci zapisało się wielu pacjentów, którzy korzystali z mojej pomocy w sprawie aspektów formalnych przeszczepów poza Polską.
Powodów, dla których pacjenci z Polski wybierają czasem ośrodki zagraniczne bywa wiele. Ilu pacjentów tyle historii. Każda choć podobna to inna.
Ktoś mnie kiedyś zapytał dlaczego piszę o przeszczepach zagranicznych?
Piszę, bo są pacjenci, którzy takiej wiedzy szukają i możliwości, piszę bo z tego co mi wiadomo, nikt w tym blisko 40 milionowym o tym nie pisze, nie edukuje, nie informuje w sieci, a ja mam komfort dzielić się tu wiedzą i doświadczeniem co czynię od blisko 10 lat.
Piszę, bo każdego roku przybywa pacjentów, którzy słyszą „diagnoza przeszczep” i potrzebują pomocy nie tylko medycznej, ale też tej formalno-prawnej, którą właśnie ja zapewniam.
Kiedy przychodzi pacjent lub jego rodzina zapytać o przeszczep poza Polską, zawsze padają dwa pytania.
Czy wyczerpano możliwości w Polsce, które są oraz możliwości finansowe. NFZ ani MZ nie zwraca pacjentowi za procedury, które są dostępne w Polsce.
Za przeszczep za granicą trzeba zapłacić samemu.
Przeszczepy od żywych dawców w Polsce
W Polsce wskaźnik liczby przeszczepów nerek od żywych dawców w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców wynosi 0.8 i jest jednym z najniższych w Europie.
Ta sytuacja ma miejsce od wielu lat i nic nie wskazuje aby w najbliższych latach miała się poprawić.
W Polsce nawet nie ma strategii dla żywego dawstwa narządów jak to ma miejsce w innych krajach, np. w UK.
Żywe dawstwo narządów jest w Polsce w trudnym położeniu i nie będzie nadużyciem stwierdzenie jak napiszę, że jest po prostu źle patrząc z perspektywy pacjenta, który potrzebuje przeszczepić sobie np. nerkę.
Oczywiście zdarzają się wyjątki, że ktoś po miesiącu od wpisu na KLO otrzymał narząd, ale jest to sytuacja którą można porównać do wygranej w lotto.
Ot, taki rzut szczęścia, jaki może się przytrafić na chorobowej ścieżce zmagań transplantacyjnych.
Pacjent ma prawo do przeszczepu za granicą
Prawo do przeszczepu za granicą jak do każdego innego zabiegu ma każdy z nas. I z tego prawa nie trzeba się nikomu tłumaczyć. ’
Można je tylko realizować jeśli się ma ku temu środki finansowe bo one są tutaj decydujące.
Jest to też prawo, z którego mogą skorzystać tylko nieliczni, nie każdy ma możliwości finansowe, które mogą pokryć zagraniczny zabieg.
Dlaczego pacjent wybiera przeszczep za granicą?
Czas. On jest kluczowy w każdej chorobie.
Proces kwalifikacji do przeszczepu w Polsce może trwać od kilku miesięcy do nawet trzech lat.
Nie jest on ustandardyzowany i z perspektywy danego ośrodka może on wyglądać inaczej.
Oczywiście sytuacja zdrowotna pacjenta też ma tu znaczenie. Nie każdy pacjent chce i może czekać.
U nas pacjent wpada w mechanizm kolejkowego oczekiwania na wizyty u specjalistów a to może trwać i trwa zazwyczaj długo, chyba że pacjent korzysta z prywatnych wizyt to wówczas sam ma możliwość kwalifikację przyspieszyć, o ile stać tego pacjenta na płatne wizyty (stomatolog, kardiolog, nefrolog, etc.). O tym przeczytacie więcej w raport NIK.
Za granicą pacjent otrzymuje grafik z harmonogramem i od razu wie, ile czasu cały proces potrwa i ile kosztuje.
Tych standardów brakuje w Polsce w której każdy pacjent słyszy, że trzeba czekać.
W Polsce też nie ma żadnego ośrodka niepublicznego, cały system opiera się na ośrodkach publicznych.
W większości krajów na świecie można przeszczepić np. nerkę odpłatnie, oczywiście posiadając swojego dawcę. NIGDZIE nie sprzedają narządów.
Trzeba przyjechać ze swoim dawcą i spełnić wymogi formalne obowiązujące w danym kraju dla cudzoziemców. Nie wystarczy mieć pieniądze o czym pisałam kiedyś na blogu.
Czas, który pacjent chce maksymalnie skrócić to główny powód dla którego decyduje się na przeszczep za granicą.
I tu nie doszukiwałabym się innych intencji.
Nie jest to bynajmniej w żadnym wypadku kwestia braku zaufania do polskich lekarzy, co uważam za niedorzeczny argument jeśli ktoś taki przywołuje.
Kwestie barier systemowych są kluczowe.
Kolejnym jest to, że w Polsce nie przeszczepia się narządów z różną grupą krwi, co w wielu krajach jest powszechną praktyką.
Możliwości finansowe pacjenta, są w tym wszystkim kluczowe.
O tym jak wygląda opieka potransplantacyjna, jeśli pacjent przeszczepił się w Polsce również przeczytasz na blogu.
Międzynarodowa analiza prawna żywego dawstwa narządów
Do przeszczepu za granicą trzeba się przygotować.
Zanim pacjent zdecyduje się na przeszczep za granicą, musi wcześniej poznać regulacje prawne dotyczące przeszczepów w danym kraju i zweryfikować to, czy je spełnia. To podstawowy punkt wyjścia.
Reaserch stanu prawnego i to w tym pomagam pacjentom.
Wskazanie stanu prawnego, który dopuszcza przeszczepienie, ranking ośrodków w danym kraju oraz lekarzy, którzy są rekomendowani i polecani – tutaj także można liczyć na moje wsparcie.
To jest taki must have od którego należy zacząć rozważając przeszczep za granicą.
W swoim doświadczeniu zawodowym wielokrotnie współpracowałam z lekarzami jako pełnomocnik dawcy i biorcy w przestrzeni międzynarodowej i polskiej, także.
Wizyta u lekarza z prawnikiem jest tylko straszna w wyobrażeniach. W praktyce to przyjemna współpraca w której każdy czuje się dobrze i bezpiecznie.
Masz swojego lekarza rodzinnego? Większość z nas ma. Podobnie jest z prawnikiem, który pomaga uporać się z meandrami na etapie choroby aby zapobiegać, a nie potem leczyć. Warto go mieć.
Aneta Sieradzka
Kancelaria Sieradzka&Partners
***
Świadczenia zdrowotne gwarantowane żywemu dawcy narządu
Tematyka przeszczep od żywego dawcy była na blogu poruszana już wielokrotnie.
O tym, kto może zostać żywym dawcą nerki lub wątroby pisałam także w serwisie Biorcy życia [Czytaj dalej…]
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Witam mam pytanie w sprawie przeszczepu jelita cienkiego. Moja przyjaciółka ma wycięte częśćjelita cienkiego i wyłonioną stomię. Żywi się pozajelitowo .Do prawidłowego funkcjonowania potrzebuję 20cm. jelita. W związku z tym czy orientuję się pani w jakim kraju można zrobić taki zabieg I jak to wygląda od strony prawnej i finansowej.
Pozdrawiam
Agnieszka Kurek
Pani Agnieszko,
Proszę skontaktować się z Poltransplantem. https://www.poltransplant.org.pl/jelito.html